sobota, 28 maja 2011

28.05.2011r. - V Ogólnopolski Zlot Geokeszowy


V Ogólnopolski Zlot Geokeszowy





Dotarcie na jeden dzień do tej przeuroczej miejscowości okazało się nie takie proste. Najpierw problem z wydostaniem się do Katowic, z Katowic jakoś do Zawiercia, z Zawierca dzięki uprzejmości jednego pana i jednej pani na stopa do Podlesic, szybciej niż spodziewaliśmy się, że się nam uda :) Na miejscu prawie od razu spotkaliśmy stare dobrze nam znane jak i również nowe twarze, któe bardzo miło było poznać :) Po jakimś czasie ruszyliśmy dzięki uprzejmości Doktora do Ogrodzieńca, żeby zdobyć tamtejsze skrzynki, w tym Zamek ogrodzieniec by Doczu Waypoint: OP0493 gdzie wrzuciliśmy kreta, następni odwiedziliśmy ciepły pomnik JPII by gorbi12  Waypoint: OP2807 i zostaliśmy przyłapani na obmacywaniu płotu :] Kolejnym punktem podróży były Art_022 Bunkry na Podzamczu by art_noise Waypoint: OP174B gdzie to porządnie namoczyliśmy spodnie i poskakaliśmy po płotach, bo któż to widział iść ścieżką ;] Kolejnym zdobytym keszem była Góra Birów by EjoHex Team Waypoint: OP14FD między innymi dzięki któej mieliśmy możliwość pochodzić po Grodzie... i posłuchać energicznego Pana, któym o nim opowiadał. Po drodze chcieliśmy namierzyć pierwszy etap kesza Szlak Warowni Ogrodzienieckich: Góra Birów by Saracen Waypoint: OP06F4 niestety Bogdan znalazł tylko kilka jaszczurek :P jedną żabę, a Doktor pare rabaków, ale dzięki pomocy założycielki wiedzieliśmy bardzo mniej więcej gdzie szukać finału, ale obskakując inną jaskinię kesza wyhaczył już Wuzet. Pewne zawirowania podczas dotarcia do knajpy na obiad przez objazdy polnymi drogami i mały rajd przez błoto w końcu zakończył się w Mirowie, gdzie później ruszyliśmy na Zamek w Mirowie by trojka Waypoint: OP0453 i próbowaliśmy zdobyć Mirow Box (Waypoint: OP050E), któego niestety po wspięciu okazało się, że nie ma. Na trasie do Bobolic nie-wymieniliśmy naszych telefonów w skrzynce Telefoniczna by andrzejski Waypoint: OP0027 za to część ekipy wybrała się na kesza Jaskinia Sucha by czarna-tygrysica Waypoint: OP1C5C, gdzie niesamowicie przydatna była lina Freney'a jak i wsparcie duchowe Qbackiego i Cebulki :P doznania bardzo ekstremalne, szkoda, że kesz przemoczony i nie znaleźliśmy do niego hasła. "Troszeczkę" ubłoceni po drodze natknęliśmy się na Mirów&Bobolice by Crooger Waypoint: OP02E6 i ostatecznie na Zamek Bobolice by Tybot  Waypoint: OP11FC z niesamowitym hasłowym utrudnieniem. Po powrocie zrobiliśmy jeszcze kesza MB21 Miklobitowa skrzynka FTF'owa (letterbox) Waypoint: OP36AA trochę odnawiając mokre doznania z bunkrów ;) Potem było ognisko i integracja i niesamowity  Latający Logbook by Chester Waypoint: OP2BED , no i niestety zbieraliśmy się już do domu z Doktorem. Dziękujemy wszystkim obecnym za miło spędzony czas i jak zwykle serdeczne przyjęcie :)
  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz