sobota, 2 kwietnia 2011

02.04.2011r. - W poszukiwaniu grodu, czyli najstarszej Rudzkiej pamiątki...


W poszukiwaniu grodu, czyli najstarszej Rudzkiej pamiątki... by 19Miki99 - jeden z trzech keszy dzisiejszego dnia, jedyny znaleziony. Z pozostałych dwóch jednego ponoć nie ma, a na drugi wrócimy jak będziemy mieć więcej czasu do zmroku ;) Kesz Mikiego bardzo przyjemny, podczas pierwszego etapu zdeptałam przeoraną ziemię podczas "modlitwy", wyglądało jakby ktoś tam chciał coś posadzić ładnego ;P Podczas drugiego etapu towarzyszyła nam pewna grupa młodzian, która jednak rozeszła się i spokojnie doliczyliśmy się kordów finalnych... i tu się zaczęły schody. Gdzie kopać? A obok nas kopał sobie pan sapereczką też, w użyciu miał wykrywacz metali, poszukiwał skarbów minionej epoki może, dobrze, że nie znalazł kesza ;) oczywiście przekopaliśmy (ładnie się to mówi, ja za dużo nie pokopałam ;P) i nic. Nie chcieliśmy nie znaleźć (Miki miał obiecane, że się wybierzemy ;)  więc jako, że szybko się ściemniało, a do domu 20km jeszcze, wykonaliśmy telefony do Nannette, żeby dodzwonić się do Doktora i zapytać czy kopiemy w dobrym miejscu. Kopaliśmy, ale kesz się dość dobrze przed nami skrył ;) ale na szczęście w końcu się ujawnił. Dzięki za fajną zabawę i pokazanie ciekawego miejsca.


Waypoint: OP32CC

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz