Całkiem mroźnym popołudniem, dnia 9.03.2010r. wybraliśmy się po raz pierwszy na poszukiwania geocache. Nie padało, słońce nawet poświecało od czasu do czasu (dopóki nie zaszło za horyzontem), myślę że temperatura była koło 0, potem wyraźnie spadło. Spacer zajął koło 40min, a na miejscu bez GPS jedynie ze wskazówkami podanymi przez Saracena zaczęliśmy szukać skrzynki. I o dziwo nie zajęło to dużo czasu i o godzinie 17.22 dokonaliśmy naszego pierwszego "wielkiego odkrycia" :) Skrzynka, jak widać na załączonym obrazku, jest mała, aczkolwiek mieści pare drobiazgów i już prawie wypisanego do końca logbooka :) Myślę, że zawsze będziemy o niej pamiętać, z uwagi na to, że była naszą pierwszą :)
IN: Królewna Śnieżka, szklana kulka
OUT: Prosiaczek
Waypoint: OP06C7
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz