sobota, 22 stycznia 2011

22.01.2011r. - OM#09 - Sejm Śląski


Perły Modernizmu 1
OM#09 - Sejm Śląski


Niejednokrotnie Katowice nazywane są stolicą polskiego modernizmu. Miano to oczywiście zyskały nie bez powodu.
Chcieliśmy więc zapoczątkować serię skrzynek przedstawiającą perełki modernizmu i urządzić mały spacer po najciekawszych obiektach reprezentujących ten osobliwy styl :)
Modernistyczną wędrówkę rozpoczniemy od monumentalnego Gmachu Sejmu Śląskiego, znajdującego się przy ulicy Jagiellońskiej, który łączy ze sobą modernizm z neoklasycyzmem.





 
Budynek powstał w latach 1925-1929, poświęcono go w maju 1929, prace wykończeniowe i wyposażeniowe prowadzono do 1932r. Całkowity koszt budowy wyniósł 12,5 mln złotych. Do wybuchu wojny oprócz Sejmu Śląśkiego siedzibe w gmachu miało również Muzeum Śląskie.
 
Zbudowany jest głównie z piaskowca. Zawiera 634 pomieszczenia, których łączna kubatura to 161 474 m³ i zyskał w tamtym czasie miano największego budynku w Polsce. Posiada 7 kondygnacji, 4 piętra, parter oraz 2 piętra pod ziemią. W budynku znajduje się 1300 okien, a łączna długość korytarzy to aż ponad 6km. Budynek składa się z 4 głównych skrzydeł, a wewnątrz mieści się część sejmowa. Znajduje się tam Sala Sejmowa, licząca 80 miesc dla posłów i prezydium sejmu, 30 miejsc dla przedstawicieli urzędu, 30 miejsc dla prasy i miejsca dla publiczności - 120. Stanowiła wzorzec dla budowanej w podobnym czasie siedzby Sejmu Rzeczypospolitej. Oprócz tego znajduje się tam Sala Marmurowa, zwana niegdyś Salą Recepcyjną. Odbywały się tam bale oraz oficjalne spotkania. Obecny kształt zawdzięcza nadwornemu architektowi A.Hitlera - Albertowi Speerowi (lata 40ste), zaaranżował ją na wzór Kancelarii III Rzeszy. Kolejną salą jest Sala Boazeryjna. Przed wojną służyła za salon wypoczynkowy Wojewody Śląskiego. W latach 90tych XX wieku w sali rozpoczeto prace konserwatorskie i odkryto, że pod warstwami farb i emulsji znajduje się drewniana boazeria. Obecnie jest miejscem spotkań.

W podziemiach budynku znajduje się skarbiec, w którym przechowywano Skarb Śląski. Przed wybuchem II wojny światowej znajdowała się tam ok. tona złota w sztabach. Ściany i strop skarbca miały ok. 1,5m grubości. Skarbiec zawiera mechanizm, który przy próbie otworzenia przez osoby nieupoważnione zatapia skarb w basenie znajdującym się poniżej. Obecnie archiwizuje się tam dokumenty. Z piwnic Gmachu Sejmu Śląskiego prowadzą odkryte podczas posadawiania pomnika Wojciecha Korfantego - tunele. Jeden przechodzi pod ulicą J.Ligonia, drugi prowadzi do Pl.Miarki, gdzie łączy się z innymi przejściami, trzeci niedrożny tunel prowadzi w stronę Centrum kultury. Podczas wojny Niemcy część piwnic zaadaptowali na schron, wyposażony w urządzenia wentylujące. W gmachu znajduje się winda, tzw "winda paciorkowa" (dźwig okrężny), nazywana "pater noster". Kabiny windy są w ciągłym ruchu i nie zatrzymują się na piętrach. Do windy wchodzi się podczas ruchu pionowego kabiny.

Przed Gmachem Sejmu Śląskiego (po drugiej stronie ulicy) stoi pomnik Józefa Piłsudskiego.
Obok Sejmu Śląskiego, przy Placu Sejmu Śląskiego znajduje się Centrum Kultury Katowice im. Krystyny Bochenek do niedawna nazywane Górnośląskim Centrum Kultury, które prezentuje bardzo szeroką ofertę kulturalną, m.in.: kilka galerii, koncerty jazzowe, ma tam swoją siedzibę również teatr Korez , przedstawiający godne polecenia poczucie humoru.



Budynek CK stoi w Katowicach od 30 lat. Jego budowę zarządził Zdzisław Grudzień, wówczas komunistyczny władca absolutny województwa katowickiego, gdyż zapragnął mieć własny pałac. W wyniku kryzysu nie miał szans na legalne dofinansowanie i postanowił "utopić" koszty w prowadzonej budowie Huty Katowice oraz wspomagać się pieniędzmi z Narodowego Funduszu Ochrony Zdrowia oraz z kasy Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku. W kilka dni została zburzona zabudowa mieszkalna oraz willa reprezentacyjna Ministerstwa Górnictwa. Obiekt formalnie nazwano Centrum Doskonalenia Kadr Kierowniczych i Specjalistycznych. Budowę starano się utrzymywać w tajemnicy przed władzami centralnymi, cenzura miała ścisły zapis na jakiekolwiek informacje na ten temat. Ale trudno schować tak monstrualną inwestycję. Kiedy w końcu informacja dotarła do Edwarda Gierka, wybuchła wielka awantura między nim, a jego katowickim namiestnikiem. Niewykończony budynek otwarto 3 grudnia 1979 roku i niemal z marszu gmach nazwano szyderczo "Dezember Palast". Niedługo potem, gdy wybuchła rewolucja "Solidarności", Z.Grudzień przepadł, a budynek przeznaczono na cele kulturalne. Niestety budynek nie spełnia podstawowego założenia modernizmu - funkcjonalności i wszelkie próby wykorzystania go w pełni kończyły się niepowodzeniem.

Na placu przed Centrum Kultury znajduje się pomnik Wojciecha Korfantego.

 

Sama skrzynka ukryta jest magnetycznie i szybko, budynek jest mocno okamerowany, więc nie należy zwlekać z podejmowaniem :)


Waypoint: OP30C7

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz